No nie odmówię sobie troszeczkę popisać, bo jako były posiadacz psa tchórzliwego/czytaj agresywnego nadal jestem "w zachwycie" nad nad moim "ideałem". A teraz jeszcze obejrzałem rodzeństwo i była to prawdziwa przyjemność.
To najpierw o psychice (będę się powtarzał, wiem), zaczynając od tych jasnych, bo tu prosto:
Rosia - wszystkie siostry są spokojne, przyjazne, bezkonfliktowe. Szukałem jakiejś cechy szczególnej dla Rosi i zonk.... po prostu powinienem napisać że to ideał... aha , ideał napisałem bez cudzysłowu....
Bona - bardzo podobny pies jak Rosia, ale mniej zainteresowany ludźmi. Widać po niej że pochodzi z psiego świata ( najpierw rodzice, potem Ares) ale nie ma absolutnie żadnych problemów z kontaktem z ludźmi. Czyli też ideał mimo że zupełnie inaczej wychowana..
I dwie ciemne, na pewno trochę bardziej uległe:
Burza - najbardziej widoczna różnica w stosunku do pozostałych. Burza była zdecydowanie najostrożniejsza, zwłaszcza względem psów. Co do ludzi była otwarta od początku. I tak jak wszyscy widzieliśmy, po paru dniach z psami na pewno jej śmiałość byłaby o niebo większa. Oczywiście funkcjonowała w grupie bez problemów. Aha, jedna cecha była szczególna, podczas spacerów Burza jako jedyna pilnowała swoich właścicieli.... Tym którzy zazdroszczą ulżę, myślę że z tego wyrośnie..
Beza - najbardziej (chyba) otwarta na kontakty z ludźmi i z psami, może odrobinę bardziej uległa w sytuacjach kryzysowych od jasnych. Czy to zalety? Ktoś z przysmakami ją ukradnie, a pies bez umiejętności gradacji ostrzeżeń użre. No i to mój "ideał"
Wizualnie:
Rosia - miss "płowych" i miss zgrabnych. Płowy= ładny.
Bona - to kradziej!!! Zabrała siostrom podszerstek i jest "futrzakiem". Tak ukrywa (częściowo) zgrabność...
Burza - wysoka, szczupła, poruszająca się elegancko, płynnie, taka łania.... W ruchach zupełnie inna niż rodzeństwo... I dowód na to, że szukając ( dla +co młodszego) psa podobnego do beaucerona, wybierając Brzanę/Bezę nabrałem Młodą....
Beza - najmniejsza. Masywna. Dzięki spotkaniu nie mam obaw o proporcje. Są ogarze. Żaden niedowzrost. Taki "pocket-ogar", albo mały perszeronik na ka..., znaczy się krótkich łapkach. I podobnie jak Burza jest zaj. ruda. To naprawdę śliczny rudy jest.
Przepraszam że tak długo, w nagrodę zdjęcia, na początek Burza;
Spotkanie rodzinne miotu B z Przewiesia
Re: Spotkanie rodzinne miotu B z Przewiesia
- Załączniki
-
- Burza
- IMG_3538.JPG (117.15 KiB) Przejrzano 3326 razy
-
- I oczywiście Burza
- IMG_3569.JPG (98.9 KiB) Przejrzano 3325 razy
-
- To już wiadomo która jest która?
- IMG_3520.JPG (87.41 KiB) Przejrzano 3323 razy
-
- Wiadomo która 2
- IMG_3646.JPG (91.6 KiB) Przejrzano 3322 razy
-
- Miss płowych
- IMG_3901.JPG (91.86 KiB) Przejrzano 3322 razy
-
- Faul ogonem
- IMG_3938.JPG (82.95 KiB) Przejrzano 3327 razy
-
- Za gardło, ja ciebie
- IMG_3950.JPG (86.99 KiB) Przejrzano 3323 razy
-
- Za gardło, ty mnie
- IMG_3982.JPG (99.52 KiB) Przejrzano 3327 razy
-
- Futrzak przyszedł, Rosi nie widać...
- IMG_4042.JPG (88.87 KiB) Przejrzano 3322 razy
-
- Psysedł rak, nieborak i uscypnął, bedzie znak...
- IMG_3387.JPG (109.54 KiB) Przejrzano 3325 razy
Miłego,
Witold
Witold
Re: Spotkanie rodzinne miotu B z Przewiesia
Starsza koleżanka - Czata nie wykazała się wysoką cierpliwością na poczynania dzieciarni.
- Ola i Dunaj
- Posty: 2107
- Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
- Gadu-Gadu: 9495783
- Lokalizacja: Młynki
Re: Spotkanie rodzinne miotu B z Przewiesia
Super spotkanie i piękne plenery, nie umniejszając oczywiście, psiej ekipie
20 km to łączny dystans wszystkich spacerów ?
20 km to łączny dystans wszystkich spacerów ?
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
Re: Spotkanie rodzinne miotu B z Przewiesia
20 km to dystans tylko z niedzieli (osoby wyjeżdżające wcześniej zrobiły 17 km)